Do połowy XIX wieku dzielnica Whitechapel stała się powszechnie znana jako najgorsza okolica w wiktoriańskiej stolicy Imperium Brytyjskiego. Przeludnienie, brak dostępu do wody, nieludzkie warunki w zakładach pracy i galopujące bezrobocie stworzyły podatny grunt pod rozwój rozległych slumsów. Rabunek, przemoc i uzależnienie od alkoholu były powszechne, a endemiczna bieda zmusiła większość z kobiet do prostytucji. Problemom gospodarczym towarzyszył stały wzrost napięć społecznych wynikający z natężonej imigracji zarobkowej do wschodniego Londynu, zwłaszcza ubogich Irlandczyków i Żydów uciekających przed represjami w Europie. Antysemityzm, natywizm, rasizm i dotkliwa deprawacja moralna spowodowały, że Whitechapel w oczach opinii publicznej było nieuleczalną wylęgarnią przestępczości. Strach i wstręt wobec mieszkańców slumsów osiągnęły apogeum w 1888 roku. W zdeprawowanej dzielnicy doszło do serii okrutnych morderstw, które odbiły się szerokim echem na arenie międzynarodowej. Szczegóły bestialskich ataków przypisywanych jednemu, bezwzględnemu napastnikowi o pseudonimie Kuba Rozpruwacz (ang. Jack the Ripper) znalazły się na pierwszych stronach gazet w całej Europie. Sprawa kryminalna dotycząca przynajmniej pięciu zabójstw popełnionych na okolicznych prostytutkach do dzisiaj pozostaje jedną z najbardziej intrygujących i nierozwiązanych tajemnic angielskiej zbrodni.



Dlaczego Kuba Rozpruwacz wybrał Whitechapel?
Kuba Rozpruwacz pozostał nieuchwytny za sprawą skrajnych warunków mieszkaniowych panujących we wschodnim Londynie, które zapewniły mordercy anonimowość i możliwość szybkiej ucieczki z miejsca zbrodni w krętych, słabo oświetlonych zaułkach. Drugim najistotniejszym czynnikiem była łatwość znalezienia potencjalnej ofiary, która była konsekwencją przepisów ówczesnego prawa i fałszywej moralności epoki. Prostytucja w wiktoriańskiej Anglii była legalna, a za wykroczenie karane aresztem uznawano jedynie otwarte zaczepianie mężczyzn na ulicy. W 1887 roku prasa opisała sensacyjną sprawę z udziałem szanowanej pracownicy młyna o imieniu Elizabeth Cass, która została zatrzymana przez posterunkowego na Regent Street i oskarżona o nagabywanie. Panna Cass postanowiła bronić swojej reputacji w procesie sądowym twierdząc, że tego wieczoru była po prostu na zakupach. Gazety rozdmuchały aferę, w wyniku której posłowie Parlamentu skrytykowali zarówno policję, jak i ówczesnego Sekretarza Stanu. Wkrótce wydano nowy przepis, który zakazał funkcjonariuszom indagowania kobiet na ulicy, chyba że któryś z przechodniów złożył wobec nich oficjalną skargę. Bezpośrednim skutkiem dyrektywy był gwałtowny spadek aresztowań ulicznic w latach 1887-89. W obawie przed pomyłką i utratą posady policjanci unikali jakiejkolwiek konfrontacji. Londyńskie dziewczyny stały się zatem bezkarne i bezczelne, ale przy tym również niewidoczne. Kiedy Kuba Rozpruwacz zaczął zabijać prostytutki z Whitechapel posterunkowi pilnujący porządku na tamtejszych ulicach już od dawna nauczyli się ignorować ich obecność.


Likwidacja domów publicznych w Whitechapel
Na przełomie 1887-88 roku Frederick Charrington, zamożny właściciel browaru położonego we wschodnim Londynie, rozpoczął bezwzględną kampanię społeczną mającą na celu odkrycie i zgłoszenie na policję wszystkich pobliskich burdeli. Jego niezmordowana krucjata doprowadziła do zamknięcia ponad 200 domów publicznych w Whitechapel. Zmagania Charrington’a, które pozornie poprawiły sytuację w dzielnicy, w rzeczywistości miały fatalne konsekwencje dla okolicznych kobiet i dodatkowo ułatwiły Kubie Rozpruwaczowi jego zadanie. Ulicznice zostały pozbawione ochrony właścicielki burdelu (w XIX wieku domy publiczne były prowadzone prawie wyłącznie przez podstarzałe prostytutki określane mianem Madame) oraz towarzystwa innych dziewczyn, które broniły się wzajemnie przed agresją i nieokrzesaniem klientów. Usługi świadczone w zaciszu alkowy były odtąd udostępniane mężczyznom w ciemnych i brudnych zaułkach niedaleko Whitechapel Road. Nie mając możliwości spędzenia nocy w bezpiecznych kwaterach swojej Madame, kobiety musiały zarobić wystarczająco w ciągu dnia, aby wykupić pojedyncze łóżko w jednej z pobliskich noclegowni. Te, którym się to nie udało, spędzały noc pod wiaduktami, w bramach budynków lub wprost na ulicy pocieszając się tanim ginem. Jesienią 1888 roku bezdomne prostytutki, często w stadium zaawansowanego alkoholizmu, liczono na ulicach East Endu w setkach. Warto zaznaczyć, że znalezienie seryjnego mordercy było dodatkowo utrudnione ze względu na szeroki wachlarz klientów odwiedzających Whitechapel. Pobliskie doki zapewniały stały przypływ samotnych marynarzy, którzy szukali w stolicy okazji do wydania zarobionych pieniędzy. Targ przy Whitechapel Road przyciągał licznych kupców i farmerów. Mężczyźni z klasy średniej ciągnęli do East Endu w nadziei na tani i łatwo dostępny seks, na który w zachodnim Londynie musieliby wydać znacznie więcej. Arystokraci poszukiwali nie tyle oszczędności, co ekscytacji występowania incognito w zupełnie obcym sobie środowisku, niejednokrotnie folgując swoim perwersyjnym zachciankom.



Przestępczość w dzielnicy
Przeglądając wiktoriańskie gazety można zauważyć, że napaści na kobiety były we wschodnim Londynie praktycznie na porządku dziennym. W okresie od 3 kwietnia 1888 do 13 lutego 1891 roku na terenie dzielnicy lub w jej bezpośrednim sąsiedztwie popełniono aż 11 morderstw. Pięć z nich zostało bezsprzecznie uznanych za ofiary Kuby Rozpruwacza: Mary Ann Nichols (zm.31.08.), Annie Chapman (zm.08.09), Elizabeth Stride (zm.30.09), Catherine Eddowes (zm.30.09) oraz Mary Jane Kelly (zm.09.11). Warto zaznaczyć, że niektóre z incydentów poprzedzających lub zbiegających się w czasie z działalnością Rozpruwacza posiadają znamiona jego modus operandi. W związku z tym do dzisiaj toczą się spory co do tego, czy tajemniczy nożownik rzeczywiście był odpowiedzialny jedynie za pięć z nich. Dwa podobne zajścia miały miejsce zanim doszło do śmierci Mary Nichols. 4 kolejne nastąpiły już po mordzie dokonanym na Mary Kelly.

Kartoteka obejmująca wszystkie 11 morderstw z Whitechapel została założona po śmierci Emmy Smith, którą okradziono, a następnie zgwałcono przy Osborn Street 3 kwietnia 1888 roku. Kobieta zmarła w szpitalu następnego dnia na skutek zapalenia otrzewnej, ale zdołała złożyć zeznanie, w którym podała rysopis trzech napastników należących do lokalnego gangu.



Kuba Rozpruwacz i morderstwo Marthy Tabram
7 sierpnia, zaledwie kilkaset metrów od miejsca, w którym znaleziono nieszczęsną Emmę, dokonano kolejnej zbrodni. Ofiarą była Martha Tabram, lokalna prostytutka po trzydziestce, która świadczyła usługi na pobliskiej Whitechapel Road. W noc przed swoją śmiercią, Martha w towarzystwie koleżanki Pearly Poll, zapoznała dwóch mężczyzn i spędziła z nimi kilka godzin w lokalnych pubach. Około północy pary rozdzieliły się w wiadomym celu. Martha zaprowadziła swojego klienta do zaułka George Yard (obecnie Gunthorpe Street). Kilka godzin później jej ciało zostało odnalezione w tej samej uliczce, leżące w kałuży krwi. Do dzisiaj trwa gorąca debata nad tym, czy Martha Tabram mogła być pierwszą ofiarą Kuby Rozpruwacza. Przeciwnicy tej teorii zaznaczają, że kobieta otrzymała w sumie 39 ran kłutych, przez co jej obrażenia nie przypominają głębokich nacięć gardła i podbrzusza zadanych pięciu późniejszym ofiarom. Zwolennicy twierdzą, że pierwsza zbrodnia zawsze różni się od pozostałych, bo popełniona jest pod wpływem najsilniejszego impulsu i bez nabytego wraz z doświadczeniem wyrachowania. Morderstwo to przyciągnęło wyjątkowe zainteresowanie prasy, a nagłośnione wraz z poprzednimi incydentami, wzbudziło powszechną panikę wśród Londyńczyków. Gdy zaledwie trzy tygodnie później, niecały kilometr od George Yard, znaleziono zwłoki kolejnej kobiety, mieszkańców stolicy przeszył paraliżujący strach. Na ulicach East Endu grasował seryjny morderca, a jesień terroru 1888 roku właśnie się rozpoczęła.



Śmierć Mary Ann Nichols
W noc poprzedzającą własną śmierć, 43-letnia Mary Ann Nichols przepijała swój dzienny zarobek w pubie Ye Frying Pan. (Budynek stojący na rogu ulic Brick Lane i Thrawl Street istnieje do dzisiaj i chociaż obecnie mieści indyjską restaurację, dwie skrzyżowane patelnie nadal ozdabiają jego fasadę.) Pierwsza ofiara Kuby Rozpruwacza wyszła ze wspomnianego baru po północy, a następnie próbowała wynająć łóżko w pobliskiej noclegowni przy 18 Thrawl Street. Odźwierny odprawił ją z kwitkiem, gdyż pijana kobieta nie posiadała wystarczającej ilości pieniędzy. Mary kontynuowała pracę do godziny 2:30 nad ranem próbując uzbierać brakującą kwotę. Ostatnią osobą, która widziała ją żywą była jej przyjaciółka Emily Holland, która doradziła nietrzeźwej Mary udanie się do hostelu. Nichols powiedziała jej, że ma w planie obsłużenie jeszcze jednego klienta, po czym obiecała wrócić na Thrawl Street. Pech chciał, że jej ostatnim absztyfikantem okazał się być Kuba Rozpruwacz. 31 sierpnia około godziny 3:40 dwóch tragarzy idących do pracy uliczką Buck’s Row (obecnie Durward Street) zauważyło w bramie budynku po lewej stronie jakiś kształt. Po bliższej inspekcji okazało się, że było to ciało Mary Nichols. Gardło prostytutki zraniono dwoma nacięciami tak głęboko, że jej głowa została praktycznie oddzielona od tułowia. Po oględzinach dokonanych przez policję i lekarza sądowego okazało się, że podbrzusze kobiety było rozerwane długą, poszarpaną raną, a jej wnętrzności wyjęte. Początkowo śledczy podejrzewali, że sprawcami byli członkowie jednego z lokalnych gangów, których ofiarą padła m.in. wspomniana wcześniej Emma Smith. Dopiero późniejsze zbrodnie seryjnego mordercy zmieniły podejście służb do całego zdarzenia.





Kuba Rozpruwacz uderza po raz drugi
We wczesnych godzinach porannych 8 września 1888 roku, 45-letnia Annie Chapman została wyrzucona z noclegowni pod numerem 35 Dorset Street, nie posiadając wystarczającej ilości pieniędzy na opłacenie łóżka. Nie mając gdzie spędzić reszty nocy, kobieta udała się do baru The Ten Bells, gdzie piła do godziny 5 nad ranem. Pół godziny później Annie widziano z ciemnowłosym mężczyzną o wyglądzie dżentelmena pod numerem 29 Hanbury Street. Po upływie kolejnych 30 minut John Davis, starszy mieszkaniec tegoż domu, otworzył tylne drzwi prowadzące na wewnętrzny dziedziniec i odnalazł okrutnie okaleczone ciało kobiety. Ofiara i morderca dostali się na tyły budynku przez bramę, którą któryś z mieszkańców nieopatrznie zostawił otwartą. Gardło Chapman zostało przecięte aż do kręgosłupa, a jej podbrzusze zupełnie rozerwane. Oprawca rozrzucił wnętrzności na twarzy i ramionach zabitej, a następnie wyciął i zabrał ze sobą jej macicę. Osobiste przedmioty, które prostytutka miała przy sobie, były pieczołowicie ułożone obok jej stóp. W latach 60. XX wieku północną część Hanbury Street wraz z pechowym numerem 29 wyburzono, a na ich miejscu wybudowano obecny browar Truman. Tymczasem południowa strona ulicy przetrwała w praktycznie niezmienionym stanie do dnia dzisiejszego.



Morderstwo na Elizabeth Stride
Elizabeth Stride, lokatorka noclegowni przy Flower and Dean Street, wyszła po raz ostatni na ulice Whitechapel w roli prostytutki około godziny 7:30 wieczorem, dnia 29 września 1888 roku. O godzinie pierwszej nad ranem została znaleziona martwa w zaułku Dutfield’s Yard. W ciągu pięciu godzin dzielących ją od spotkania ze śmiercią, Stride była widziana z kilkoma mężczyznami, z których ostatni był najprawdopodobniej jej mordercą. Najważniejszym świadkiem w sprawie jej zabójstwa był Żyd węgierskiego pochodzenia, Israel Schwartz, który widział ofiarę rozmawiającą z klientem na Berner Street na krótko przed znalezieniem jej ciała. Wedle opisu świadka nieznajomy miał około 30 lat, ciemne włosy, jasną cerę i krótko przystrzyżone wąsy. Jego twarz była pełna, barki szerokie i najwyraźniej był lekko podpity. Mężczyzna próbował wepchnąć Stride w pobliski zaułek Dutfield’s Yard, a w wyniku szamotaniny przewrócił ją na chodnik. Przekonany, że jest świadkiem kłótni małżeńskiej, Schwartz przeszedł na drugą stronę ulicy i odszedł bez słowa.


Kuba Rozpruwacz ucieka z miejsca zdarzenia
Pół godziny później pracownik pobliskiego klubu edukacyjnego dla robotników, Louise Diemshutz, wjechał wozem do zaułka Dutfield’s Yard. Jego kuc postąpił zaledwie kilka kroków w głąb, po czym nie chciał ruszyć się z miejsca. Louise zszedł z kozła i odpalając zapałkę dostrzegł zwłoki Elizabeth Stride pomimo gęstego mroku. Mężczyzna natychmiast udał się do tylnych drzwi klubu, aby powiadomić innych o swoim makabrycznym odkryciu. Okazało się, że prostytutce poderżnięto gardło, ale jej ciało nie zostało w żaden sposób okaleczone. Policja doszła do wniosku, że Diemshutz najpewniej przeszkodził mordercy w dokończeniu dzieła. Jest bardzo prawdopodobne, że koń zatrzymał się w przejściu, gdyż wyczuł zapach krwi i obecność człowieka czającego się w mroku. Fakt, że świadek bez zastanowienia udał się prosto do budynku, dał napastnikowi wystarczającą ilość czasu by niepostrzeżenie wymknąć się z zaułka i zbiec z miejsca zdarzenia. Był to jedyny raz, kiedy Kuba Rozpruwacz został przyłapany na gorącym uczynku. Od tej pory morderca stał się ostrożniejszy, a co za tym idzie najlepsza okazja, aby go złapać została zaprzepaszczona. Obecnie dawna ulica Berner Street została przemianowana na Henriques Street, a zaułek Dutfield’s Yard został zlikwidowany. Boisko współczesnej szkoły podstawowej im. Harry’ego Goslinga znajduje się dokładnie w miejscu zbrodni popełnionej ponad 130 lat temu.



Kuba Rozpruwacz i śmierć Catherine Eddowes
29 sierpnia był również ostatnim dniem życia Catherine Eddowes, której okaleczone ciało znaleziono zaledwie 45 minut po odkryciu zwłok Elizabeth Stride. Eddowes została aresztowana około godziny 8:30 wieczorem przy Aldgate High Street za spanie w miejscu publicznym. Pijana do nieprzytomności kobieta została następnie zaprowadzona na komisariat policji przy Bishopsgate, gdzie trzeźwiała aż do północy. Krótko przed pierwszą nad ranem strażnik uznał ją za wystarczająco przytomną i nakazał jej wrócić do domu. Eddowes ruszyła w stronę Whitechapel. Po ośmiu minutach marszu dotarła do Mitre Square, gdzie napotkała mordercę uciekającego z Dutfield’s Yard po zabójstwie Stride. Około 1:30 rano trzech mężczyzn opuszczających Imperial Club na pobliskiej ulicy Duke Street zauważyło na placu rozmawiającą cicho parę. Jeden ze świadków, Joseph Lawende, zwrócił szczególną uwagę na mężczyznę. Z jego zeznania wynika, że podejrzany miał wygląd marynarza o średniej budowie ciała w wieku około 30 lat, z jasną karnacją i przystrzyżonym wąsem. Na głowie miał charakterystyczną czapkę marynarską i czerwoną chustkę zawiązaną pod szyją. Zaledwie kwadrans później, przechodzący przez Mitre Square policjant patrolujący okolicę, odnalazł ciało Eddowes w południowo-zachodnim rogu placu. Jej gardło było głęboko rozcięte, a brzuch rozerwany. Lekarz sądowy stwierdził brak lewej nerki i większej części macicy. Kuba Rozpruwacz zabrał z miejsca zdarzenia również fragment fartucha ofiary.




Fartuch Catherine Eddowes
O godzinie 2:55 nad ranem brakującą część przepaski znaleziono przy wejściu do kamienicy przy Goulston Street w dzielnicy Whitechapel. Tkanina była poplamiona krwią, kałem i nadal mokra w miejscu, w którym ewidentnie wytarto ostrze noża. Lokalizacja fartucha dostarczyła istotnych wskazówek dotyczących zachowania mordercy tej nocy. Po uśmierceniu dwóch osób w ciągu godziny, nożownik uciekał na wschód od Mitre Square co sugeruje, że jego kryjówka znajdowała się na terenie Whitechapel. Natknąwszy się po drodze na bramę przy Goulston Street, Kuba Rozpruwacz starł z siebie ślady krwi, wyczyścił nóż i porzucił tkaninę, która mogła go wydać przy ewentualnej rewizji. Plac Mitre Square istnieje do dzisiaj, chociaż wszystkie wiktoriańskie budynki wokół niego dawno zostały zastąpione nowoczesnymi biurowcami. Kamienice stojące wzdłuż współczesnej Goulston Street pamiętają czasy Kuby Rozpruwacza, ale na ich parterach zamiast dawnych bram znajdują się dzisiaj witryny sklepowe. Restauracja Happy Days Fish & Chip Shop znajduje się w miejscu, gdzie natrafiono na przepaskę Eddowes.




Graffiti z Goulston Street
Oprócz fartucha w niszy budynku odkryto również graffiti, które sugerowało, że poszukiwanym seryjnym mordercą mógł być Żyd. Sarkastyczny napis „Żydzi nie są ludźmi, których należy obwiniać za cokolwiek” nabazgrany kredą znajdował się dokładnie nad porzuconym skrawkiem materiału. Napisy tego typu były w XIX-wiecznym Whitechapel powszechne. Niechęć do okolicznych Żydów nasiliła się zwłaszcza po roku 1887, kiedy doszło do głośnego morderstwa na Miriam Angel. Israel Lipski, lokator pod numerem 16 Batty Street, zamordował swoją współlokatorkę wlewając kwas azotowy do jej gardła. Winowajca został powieszony, ale ksenofobiczne nastawienie londyńskiej prasy do całego incydentu wzmocniło antysemickie nastroje w dzielnicy. Do 1888 roku słowo “Lipski” weszło do angielskiego slangu jako rasistowskie i obelżywe określenie członków mniejszości żydowskiej. Kiedy w tym samym roku Kuba Rozpruwacz zaczął w niespotykany dotąd sposób zabijać tutejsze prostytutki, wielu Londyńczyków uważało, że rodowity Anglik nie mógł być odpowiedzialny za takie barbarzyństwo. Miejscowi chętnie szukali kozła ofiarnego w społeczności napływowej, która odbierała im miejsca pracy i przyczyniła się do wzrostu cen czynszów. Komisarz policji Charles Warren był przekonany o tym, że graffiti znalazło się w bramie przypadkowo. Tłumacząc sobie, że morderca nie miał czasu na zostawianie wiadomości, ale przede wszystkim w obawie przed zamieszkami i linczem niewinnych Żydów, nakazał zmyć napis jeszcze przed świtem, być może niszcząc kluczowy dowód w sprawie.

Ostatnia ofiara Kuby Rozpruwacza
25-letnia Mary Kelly była dużo młodsza od pozostałych ofiar. Przez ostatnie 8 miesięcy swojego życia dziewczyna mieszkała pod numerem 13 Miller’s Court, naprzeciwko pubu The Ten Bells. Pokój dzieliła z bezrobotnym tragarzem ryb, który wyprowadził się zaledwie 2 tygodnie przed jej śmiercią. Brak wystarczającej ilości pieniędzy na czynsz skłonił Kelly do prostytucji, co doprowadziło do rozpadu związku. Zbrodnia dokonana na Mary jest najbardziej tajemnicza ze wszystkich popełnionych przez seryjnego mordercę. Wczesnym rankiem 9 listopada 1888 roku kobieta była widziana przez kilkoro świadków, ale ich zeznania były ze sobą całkowicie sprzeczne. Robotnik George Hutchinson zauważył Mary, gdy rozmawiała z dobrze ubranym mężczyzną na Dorset Street około 2 nad ranem, skąd para rzekomo udała się wspólnie do kwatery Kelly. Dwie kobiety mieszkające po sąsiedzku z denatką zeznały niezależnie od siebie, że około godziny 4 nad ranem usłyszały słabe wołanie o pomoc i okrzyk “morderstwo!” Niestety, przyzwyczajone do powszechnej w okolicy przemocy domowej nie zareagowały w żaden sposób. Z kolei Caroline Maxwell mieszkająca przy Dorset Street utrzymywała, że widziała dziewczynę całą i zdrową około 9 rano. Wedle jej wersji wydarzeń Kelly rozmawiała wtedy z mężczyzną wyglądającym na tragarza. Co ciekawe, ze względu na stan zwłok ofiary i nadmierne wyziębienie pokoju przez brak jednej z szyb, dwóch lekarzy sądowych orzekło zupełnie dwa różne czasu zgonu. Pierwszy ustalił moment na godzinę około 2 nad ranem, co zbiega się z zeznaniem Hutchinsona, drugi podał godzinę 4 rano, co pasuje z kolei do zeznań dwóch sąsiadek.



Śledztwo w sprawie Mary Kelly
Wiarygodność świadków była trudna do określenia, gdyż do czasu morderstwa Mary Kelly legenda Kuby Rozpruwacza była już mocno zakorzeniona w umysłach Londyńczyków. Ze względu na niebywałe zainteresowanie prasy jest możliwe, że niektórzy ubarwili lub zupełnie sfabrykowali swoje zeznania dla pięciu minut sławy. Pewne jest natomiast jedno. O 10:45 rano właściciel kamienicy, w której mieszkała Mary wysłał swojego asystenta by poprosił ją o uregulowanie zaległego czynszu. Mężczyzna zapukał dwukrotnie do drzwi, a nie uzyskawszy odpowiedzi, zajrzał przez wybite i zapchane szmatami okno. To co zastał przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Ciało dziewczyny zostało w dużej mierze pozbawione skóry, którą morderca ułożył na stoliku nocnym. Obie piersi zostały odcięte, wnętrzności wyjęte z jamy brzusznej i ułożone na pościeli, a twarz okaleczona do takiego stopnia, że były partner Mary musiał zidentyfikować jej ciało po kolorze oczu i kształcie uszu. Morderca zabrał ze sobą serce ofiary. Pomimo wzmożonych wysiłków policji i całych zastępów ochotników patrolujących ulice Whitechapel po zapadnięciu zmroku, Kuba Rozpruwacz ponownie uniknął schwytania. Dorset Street wraz z przyległym do niej zaułkiem Miller Court została wyburzona w latach 20. XX wieku. Pub The Ten Bells, w którym Mary Kelly i Annie Chapman były często widywane przed śmiercią, nadal serwuje piwo przy Commercial Street.



Kuba Rozpruwacz, a pozostałe morderstwa w Whitechapel
Kartoteka 11 morderstw w Whitechapel zawiera jeszcze cztery zbrodnie, które miały miejsce już po zabójstwie Mary Kelly, a których nie wlicza się do kanonu Kuby Rozpruwacza. Rose Mylett została znaleziona powieszona w zaułku Clarke’s Yard w dzielnicy Poplar w dniu 20 grudnia 1888 r. Współcześnie jest najczęściej pomijana w spisie ofiar ze względu na dużą odległość miejsca śmierci od pozostałych i niewykluczone samobójstwo. Alice Mackenzie została zamordowana 17 lipca 1889 w uliczce Castle Alley w dzielnicy Whitechapel. Kobieta zmarła na skutek głębokiej rany lewej tętnicy szyjnej, ale ciało nie zostało w żaden sposób okaleczone. Policja uznała to za próbę skopiowania modus operandi Rozpruwacza, w celu zmylenia śledczych. Dnia 10 września 1889 roku przy Pinchin Street znaleziono z kolei bezgłowy i beznogi tors kobiecy. Frances Coles, ostatnia w kartotece, zmarła 13 lutego 1891 roku pod łukiem kolejowym przy Swallow Gardens na skutek poderżnięcia gardła.


Postępowanie śledcze
Policja, Scotland Yard, prywatni detektywi i nocni wartownicy z Whitechapel, wszyscy próbowali złapać Kubę Rozpruwacza. Jesienią 1888 roku funkcjonariusze przeprowadzili wywiady z ponad dwoma tysiącami osób, wszczęto 300 dochodzeń wstępnych, a ponad 80 osób zostało zatrzymanych, a następnie zwolnionych z aresztu z braku dowodów. Ze względu na specyficzny sposób okaleczania ciał powszechnie uważano, że morderca posiadał wiedzę z zakresu anatomii, a co za tym idzie podejrzewano w szczególności lokalnych rzeźników i lekarzy. Nieudolność władz wzbudzała powszechnych gniew i niedowierzanie. Prasa szydziła ze służb mundurowych drukując karykatury atakujące zarówno Sekretarza Stanu jak i Komisarza policji, którzy ostatecznie zostali zmuszeni do złożenia rezygnacji z piastowanych urzędów. Wszystkie poszlaki prowadziły donikąd, a zeznania świadków wykluczały się nawzajem. Podczas zbierania materiału dowodowego dochodziło do rażących uchybień. Ciała Mary Nichols i Annie Chapman złożone w kostnicy przy Whitechapel Road zostały rozebrane i umyte przed przybyciem lekarza sądowego, pomimo wyraźnego zakazu wydanego przez śledczych. Policja spisywała coraz to nowe, sfabrykowane zeznania ludzi skuszonych nagrodą wyznaczoną za pomoc w ujęciu sprawcy lub nadzieją krótkotrwałej sławy. Prasa otrzymywała listy i pocztówki wysyłane rzekomo przez samego mordercę, który kpił w nich z przedstawicieli prawa i zapowiadał więcej ofiar. Listy te nigdy nie zostały uznane za autentyczne, a część z nich była najprawdopodobniej spreparowana przez samych dziennikarzy, którzy ubarwiając legendę Kuby Rozpruwacza zapewniali sobie wzmożoną sprzedaż nakładu. Samo określenie Jack the Ripper pochodzi z resztą z jednego z takich listów, którego treść została w całości opublikowana przez londyński dziennik. Chwytliwy pseudonim bardzo szybko się przyjął i przylgnął do nieznanego sprawcy po dziś dzień. Obecnie uważa się, że zbrodnie Kuby Rozpruwacza zakończyły się wraz ze śmiercią Mary Kelly, prawdopodobnie na skutek jego śmierci, uwięzienia, instytucjonalizacji lub emigracji.



Kim był Kuba Rozpruwacz?
Koncentracja zbrodni w okolicach weekendów oraz świąt wolnych od pracy wskazuje na to, że nożownik był najprawdopodobniej zatrudniony na pełen etat. Wielu ludzi uważało, że zabójcą był wykształcony mężczyzna z klasy wyższej, lekarz lub arystokrata, który posiadał kryjówkę na terenie Whitechapel. Teoria ta głoszona była głównie przez miejscową biedotę, która chętnie widziała uprzywilejowanego bogacza w roli brutalnego prześladowcy ubogich. Najczęściej wzmiankowanymi podejrzanymi w sprawie są Montague Druitt (adwokat i nauczyciel interesujący się chirurgią, który popełnił samobójstwo krótko po śmierci Mary Kelly), Michael Ostrog (rosyjski przestępca, który został umieszczony w zakładzie dla obłąkanych z powodu ludobójczych skłonności) oraz Aaron Kosminski (polski Żyd i mieszkaniec Whitechapel, który słynął z zamiłowania do prostytutek, a który trafił do szpitala psychiatrycznego w kilka miesięcy po ostatnim morderstwie Kuby Rozpruwacza).



Innym podejrzanym był polski chirurg George Chapman, znany wcześniej jako Severin Klosowski, aresztowany w 1903 roku za otrucie kolejno swoich trzech żon. W 1888 roku Chapman pracował jako asystent fryzjera w piwnicy pubu White Hart, w pobliżu którego zamordowano Marthę Tabram. Żadna z krążących teorii nie została oficjalnie potwierdzona, a liczba podejrzanych wymienionych w aktach sprawy sięga ponad 100 osób. Pomimo nieustannego zaangażowania historyków i kryminologów, Kuba Rozpruwacz do dzisiaj pozostaje zagadką.


Ryba